
Adam Bartosz: – Brak pozwolenia konserwatora to moja wina
Mówi w rozmowie z RDN prezes Komitetu Opieki Nad Zabytkami Kultury Żydowskiej w Tarnowie. Jednak o “oddawaniu kluczy” do żydowskiej nekropoli nic mu nie wiadomo.
Wracamy do zamieszania wokół prac prowadzonych na cmentarzu żydowskim w Tarnowie. Jest zarzut, że były one prowadzone bez ważnego pozwolenia konserwatora zabytków, które wygasło w 2018 roku.
Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków wystawił mandat w wysokości tysiąca złotych.
– Mandat zapłaciłem z własnych pieniędzy – mówi prezes Bartosz.
I informuje, że podczas rozmowy z konserwatorem zabytków dowiedział się przypadkiem, że Gmina Żydowska w Krakowie cofnęła mu pełnomocnictwo.
– Konserwator, nie wiadomo dlaczego, wysłał ten mandat do Gminy Żydowskiej w Krakowie. Prezes Jakubowicz zdenerwował się i oznajmił, że cofa mi pełnomocnictwo do prac na cmentarzu. Zapłaciłem ten mandat z własnych pieniędzy i wpłaciłem na Gminę Krakowską. Czuję się winny, bo to zaniedbanie to moja wina. Teraz nie wiem co pan Jakubowicz ma zamiar zrobić, ale ja mu chętnie ten cmentarz odstąpię.
Adam Bartosz twierdzi, że do tej pory nie dostał oficjalnej informacji w tej sprawie.
Jakie jest stanowisko szefa Gminy Żydowskiej w Krakowie?
Do tematu będziemy wracać