
Pestycydy to wyrok na pszczoły
Środki chemiczne, którymi rolnicy opryskują pola, są śmiertelną pułapką dla owadów. Stosowane w ciągu dnia, trują pszczoły – martwi się Jacek Nowak z pasieki Barć Kamianna.
– Chemizacja, która jest wszechobecna, opryski – to spędza nam sen z powiek. Nigdy nie powinno się pryskać pól w ciągu dnia, kiedy jest lot pszczół, niestety niektórzy o tym zapominają i niszczą owady.
Jak dodaje Jacek Nowak – Rzadko który z tych środków jest nieszkodliwy dla pszczół, nawet te z informacja na etykiecie, że nie szkodzą. W większej dawce nadal są trujące dla owadów. W taki sposób wytruto mi kiedyś całą pasiekę i to tuż przed kwitnieniem lipy, a więc już dosyć późną wiosną.
Pszczoły giną też w pożarach traw. Te na potęgę są wypalane na Sądecczyźnie. Eksperci alarmują, że te pożyteczne owady nie mają szans z ogniem. W płomieniach giną zwierzęta, które nie zdążą uciec, ale też przelatujące owady.
– Jeżeli idzie ogień, to pszczoła nie ma z nim szans. Dym co prawda je odstrasza, ale płomienie są już zabójcze. – apeluje pszczelarz Jacek Nowak
Naszym gościem na antenie RDN Nowy Sącz po godz. 16.00 będzie Jacek Nowak z pasieki Barć Kamianna.