
Sandecja ukarana za chuligańskie wybryki kibiców
Komisja Ligi Ekstraklasy ukarała Sandecję Nowy Sącz za kibicowskie wybryki na stadionie Wisły Kraków. Przypomnijmy – w sobotę w ruch poszły race, rzucane na murawę. Ponadto kibice wyrwali siedzenia na sektorze gości.
Kwestie kar za zachowanie kibiców należy rozważyć dwutorowo. Było pewne, że Sandecję czekają konsekwencje związane z decyzją Komisji Ligi Ekstraklasy. Groziło nawet 30 tysięcy złotych kary, ale przedstawiciele Stowarzyszenia Kibiców Sandecji obecni na spotkaniu w Warszawie złożyli wyjaśnienia i komisja zawiesiła grzywnę do końca sezonu. Konsekwencje jednak będą, kibice biało-czarnych nie mogą uczestniczyć w najbliższych 3 meczach wyjazdowych i 2 następnych meczach z Wisłą Kraków na jej stadionie.
Sandecja nie uniknie jednak odpowiedzialności finansowej, bo krakowski klub zażądał pieniędzy za zniszczenia na stadionie. – Nieoficjalnie wiemy, że jest to 13,5 tysiąca złotych. Na tyle wyceniono szkody na sektorze gości – wyjaśnia Radosław Stawiarz, wiceprezes Stowarzyszenia Kibiców Sandecji.
Mieszkańcy Nowego Sącza są zbulwersowani zachowaniem fanów sądeckich piłkarzy. Zachwycony tym nie był również Dawid Szufyn, kapitan Sandecji. – Nie powinno tak to wyglądać. Niestety poszło w świat, że nasi kibice nie potrafią się kulturalnie na stadionach. Doping z ich strony był super, ale te wybryki zamazały całkowicie dobrą atmosferę, stworzoną przez nich na trybunach.
Kiedy uwaga skupia się na kibicach i ich chuligańskich wybrykach, nieco w zapomnienie odeszły kwestie sportowe. Pod tym względem również nie jest kolorowo. Sandecja nie wygrała od 7 meczów licząc Lotto Ekstraklasę i Puchar Polski. Na półmetku części zasadniczej tego sezonu biało-czarni z Nowego Sącza mają 17 punktów i zajmują 11. miejsce.
Pozostaje mieć nadzieję, że kibice Sandecji Nowy Sącz po przymusowej przerwie będą zachowywać się zdecydowanie lepiej na stadionach, a piłkarze przypomną sobie, co to znaczy zwyciężać na boiskach Ekstraklasy.