
Tarnów uczci jedną z najbardziej zapomnianych rocznic
Stowarzyszenie Miłośników Lwowa i Kresów Południowo – Wschodnich przygotowuje upamiętnienie jednej z najtragiczniejszych wywózek Polaków na Syberię.
Osiemdziesiąt lat temu, w nocy z 9 na 10 lutego, władza radziecka załomotała w drzwi tysięcy mieszkań lwowskich, stanisławskich czy tarnopolskich i przeprowadziła deportację.
– W surowym klimacie Kazachstanu, tuż po wyjściu z bydlęcego pociągu, zostawiła ich samych – relacjonuje prezes Stanisław Siadek, który był gościem Pulsu Regionu.
– Potraktowano ich w sposób skandaliczny. Transporty zatrzymywały się, a naszych rodaków zostawiano na miejscu. Nie było żadnych domów, ziemianek, nie było niczego. Wyobraźmy sobie jaki klimat panuje w lutym w Kazachstanie. Z własnych ubrań robili namioty, nie mogli kopać ziemianek, bo ziemia była zamarznięta jak kamień.
Wielu zmarło. Matki zamarzały i głodowały, by ratować dzieci. Kolejne deportacje odbyły się w maju i w czerwcu 1940 i 1941 roku. Objęły ok. 520 tysięcy obywateli. Mowa o Polakach, Ukraińcach, Białorusinach i Żydach.
10 lutego przy Kurhanie Kresowym na Starym Cmentarzu w Tarnowie odbędą się uroczystości tej zapomnianej rocznicy.
Więcej także w programie Cudze chwalicie, swego nie znacie, w najbliższy czwartek, między 17.00 a 18.00.