
W tym roku sezon na wypalanie traw zaczął się wyjątkowo wcześnie
Pierwsze pożary traw gaszone były już w styczniu. Straż Pożarna w Nowym Sączu tylko w ostatnich dniach wyjeżdżała do około 10 akcji tego typu. Jak wyjaśnia zastępca komendanta straży pożarnej w Nowym Sączu Paweł Motyka, za podpalenia traw grożą wysokie grzywny, a w skrajnych przypadkach nawet kara więzienia.
– My co roku apelujemy i niestety te apele trafiają w próżnię. Głupota ludzka nie zna granic. Ja tylko przestrzegam, że jest to karalne. Jeżeli to nie spowoduje jakiegoś wielkiego uszczerbku to może to być grzywna 5 tysięcy złotych, natomiast jeżeli pożar suchej trawy będzie ze skutkiem śmiertelnym to tutaj może grozić pozbawienie wolności od roku do 10 lat.
Straż pożarna z terenu powiatu nowosądeckiego do pożaru traw czy nieużytków wyjeżdżała w zeszłym roku około 500 razy.