
We wrześniu nauczyciele mają dostać zapowiadane podwyżki
Wynagrodzenia mają wzrosnąć o 6 procent.
Przykładowo dla stażysty kwota brutto ma wzrosnąć o 168 zł, a dla nauczyciela dyplomowanego o 229. Podwyżki mają wypłacić samorządy. Niektóre już twierdzą, że im na to nie wystarczy.
Związek Gmin Wiejskich, który rozesłał ankietę do wójtów i burmistrzów, czy będą w stanie wypłacić nauczycielom podwyżkę, informuje, że nie wszystkie sobie z tym poradzą.
Ministerstwo Edukacji odpowiada, że pieniądze na podwyżki dla nauczycieli są w subwencji oświatowej i że kwota subwencji na rok 2020 jest o blisko 3 miliardy wyższa i ma to pozwolić na sfinansowanie również wrześniowej podwyżki.
Dyr. Wydziału Edukacji w Urzędzie Miasta, Bogumiła Porębska, podkreśla, że nie ma jeszcze żadnej oficjalnej decyzji o podwyżce ani informacji, że będzie dodatkowa transza, żeby ją zabezpieczyć.
– Jeżeli 1 września mamy wypłacić, to nic jeszcze nie wiemy. Zdarzały się też takie lata, że podwyżka wchodziła np. w październiku z wyrównaniem od 1 września. Jak nie będziemy mieć oficjalnego stanowiska, to wypłacamy pensje na starych warunkach, to jest sprawa oczywista. W ubiegłym roku przyszła dodatkowa transza , która nie w całości, ale w znacznej mierze pokryła wtedy podwyżki. Mam nadzieję, że teraz też tak będzie. Jeśli nie, to będzie trudna sytuacja nie tylko dla tarnowskiego samorządu, ale dla wszystkich samorządów, które borykają się z tym samym problemem w sytuacji zmniejszonych wpływów.
Dodajmy, że Tarnów dokłada co roku 100 milionów zł do subwencji oświatowej.