
Chuligani przerwali mecz piłkarski w Brzesku [ZDJĘCIA]
Do starcia pseudokibiców doszło podczas pojedynku piłkarskiego na stadionie w Brzesku. W 36.minucie rywalizacji spotkanie zostało przerwane.
Miejscowi kibice wyłamali ogrodzenie po tym, jak kibice z Tarnowa podpalili szaliki przeciwnego klubu. Chuligani po wtargnięciu na płytę boiska bili się i szarpali między sobą. Do akcji wkroczyła policja, która szybko uspokoiła wydarzenia.
Kibice gospodarzy rozpoczęli rzucać w kierunku funkcjonariuszy kamieniami, krzesełkami oraz drewnianymi elementami. – Kibice obu drużyn prowokowali się nawzajem – mówi Mirosław Nieć, delegat ds. Bezpieczeństwa Małopolskiego Związku Piłki Nożnej. – Doszło do podpalenia szalików, przez kibiców klubu Tarnovia. To były klubowe szaliki tarnowskiej Unii. To było ognisko zapalne, bo kibice Unii zaczęli pokonywać ogrodzenie, które w pewnych momentach jest bardzo niskie. W tym samym czasie, kibice klubu Tarnovia wyważyli bramę ewakuacyjną w stronę boiska – dodaje.
Podczas akcji jeden z policjantów został ranny i trafił do szpitala.
Policja użyła armatek wodnych oraz gazu łzawiącego. – Zatrzymanych zostało sześciu kibiców – informuje Ewelina Buda, rzecznik brzeskiej Policji. – Zaangażowane w bójkę osoby zostały przesłuchane. Mundurowi wylegitymowali kilkadziesiąt osób. Policja nie wyklucza kolejnych zatrzymań, teraz będzie analizowała zapisy z monitoringu – dodaje.
Podczas meczu na stadionie byli ochroniarze także policja. – Zabezpieczenie tego spotkania było bardzo dobre – dodaje Mirosław Nieć. – Siły policyjne oraz ochrony, były większe niż jest wymagane w związku z wytycznymi, jakie są stosowane w PZPN w przypadku spotkania czwartoligowego. Była to impreza niemasowa, ale było zagrożenie, bo przyjechali kibice klubu Tarnovia powiązani z Cracovią. Dodatkowo kibice Okocimskiego Brzesko, którzy sympatyzują z Unią Tarnów.
Spotkanie zostało przerwane, gdy na boisku Okocimski Brzesko przegrywał z Tarnovią 1:2.